Wiosną 2014 roku ponownie pojawiliśmy się na Mierzei Wiślanej i w jej okolicy. Tym razem jednak nie rozstawialiśmy sieci, lecz wspólnie z Nadleśnictwem Elbląg zorganizowaliśmy obóz wiosenny. Uczestniczyło w nim 25 osób, dzięki czemu mogliśmy objąć zasięgiem działania bardzo dużo terenu. Początkowo pogoda nie sprzyjała. Było wietrznie i deszczowo. Jednak kolejne noce okazały się łaskawsze i sowy zaczęły odpowiadać na nasze nawoływania. Bardzo liczyliśmy na włochatki, bowiem lasy Wysoczyzny Elbląskiej przypominają górskie buczyny, a i dziupli dzięcioła czarnego tutaj nie brakuje. Niemniej nie udało się, poza jednym podejrzeniem, żadnej odnaleźć. Zdecydowanie wyniki zdominował puszczyk, w sumie mieliśmy 60 stwierdzeń tego gatunku. Duża obecnośc starszych, dziuplastych drzew wyraźnie mu sprzyja. Udało się także zobaczyć jedną uszatkę. Poza lasem przeszukiwaliśmy również tereny rolnicze, wabiąc pójdźki i płomykówki. W jednym z PGR-ów potwierdzono gniazdowanie sowy ze szlarą w kształcie serca, a tuż obok nawoływała z alei wierzb pójdźka.
Obóz jak zwykle był momentem do wspólnego spotkania i nocnych wędrówek, które mocno łączą ze sobą. Składamy serdeczne podziękowania Nadleśnictwu Elbląg za okazane wsparcie, a wszystkim uczestnikom za poświęcenie swojego czasu dla sów.