Pogórza karpackie to kraina nie odkryta przyrodniczo. Spiesząc w Beskidy czy Tatry często tylko z okien samochodu podziwiamy malownicze krajobrazy domostw, pól i łąk  rozrzuconych na stokach niewielkich wzniesień, których szczyty ukryte są w leśnej gęstwinie. Jednak, gdy zdecydujemy się zatrzymać, zgłębić w polne ścieżki, zajrzeć do cienistych lasów zaskoczy nas ich dzikość i pierwotność.  Głębokie, strome wąwozy wyżłobione przez strumienie, świetliste buczyny i mroczne jedliny czy nawet stare, przydomowe sady stanowią często ostoję zwierząt uznawanych w Polsce za rzadki i ginące.

Wiosenny obóz terenowy SOS został zorganizowany w  Paśmie Brzanki i Liwocza, wzniesień rozciągających się na pograniczu Małopolski i Podkarpacia, fizjograficznie należących do Pogórza Ciężkowickiego. Gościliśmy w Polichtach, w Ośrodku Edukacji Ekologicznej Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego.

O sowach tego rejonu wiadomo niezbyt wiele, ale już po pierwszej nocy wiedzieliśmy, że teren jest bardzo rozległy i urozmaicony, a więc mogący obfitować w niespodzianki. Zwłaszcza położone wyżej lasy bukowe i bukowo-jodłowe z płatami starodrzewu nastrajały obiecująco. Wiedzieliśmy także, że miejscami mamy iście górskie stromizny i wiele potu będzie nas kosztowało ich pokonywanie.

W terenie pracowały cztery zespoły w odpowiednio odległych rejonach, tak aby wzajemnie się nie słyszeć. O zachodzie słońca w bazie zaczynało się nerwowe poruszenie. Każdy zakładał ciepłe ubranie, kontrolował sprzęt do wabienia i czołówki. Po chwili po kolei wyjeżdżały samochody. Spieszyliśmy się by trafić jeszcze w porę aktywności sóweczki i spróbować zawabić ją w odpowiednich miejscach. Wieczorny las rozbrzmiewał głosami rudzików, kosów i śpiewaków. Drzewa jeszcze  bez liści, ale wszędzie czuć już było wiosenny rozgardiasz, który z nastaniem ciemności powoli milknął. Buczyna, przez którą szliśmy nie napawała optymizmem względem sóweczki. Szukanie jej tutaj nie miało sensu, więc cała grupa rozsiadła się w oczekiwaniu na całkowity zmrok. Gdzieś zaniepokoiły się kosy. Czyżby sowa? Przeszukaliśmy fragment lasu, ale bezskutecznie. Nagle z przeciwległego stoku zaczął odzywać się puszczyk uralski. Kilka huknięć i cisza. Nie pomogło nawet wabienie. Ruszyliśmy leśną drogą w dół w tamtym kierunku. Wiekowe buki z licznymi złamanymi kikutami i strzeliste, stare jodły sprawiały nieco ponure wrażenie, ale jednogłośnie orzekliśmy, że będąc „uralem” tutaj właśnie chcielibyśmy mieszkać. Noc zapadła na dobre. Niebo skrzyło się gwiazdami, we wsi ujadały psy. Na kolejnych punktach wabienia cisza. Wreszcie na skraju lasu z pól odezwała się uszatka, a potem puszczyki. U innych grup podobnie, choć nie obyło się bez sensacji. Puchacz. Nie spodziewaliśmy się go tutaj. Głos samca był dwukrotnie słyszany w ciągu jednej nocy na stokach Brzanki. Dzikie ostępy i skalne wychodnie sprawiły, że odnalazł tutaj doskonałe siedlisko. Śródleśne łąki i pola wysoko wcinające się w lasy stanowią doskonałą bazę żerowiskową.

Ostania z nocy nie zaczęła się najlepiej. Już w trakcie jazdy w rejon badań widzieliśmy ciągnące po nieboskłonie ciężkie chmury i rozbłyski błyskawic na horyzoncie. Dojechaliśmy na miejsce przy silnym wietrze. Po chwili rozpętała się prawdziwa nawałnica ze śniegiem i deszczem padającymi na zmianę. Innych grup też nie ominęła. Musiały szukać schronienia pod drzewami, a nawet w paśniku. Trzeba było zrezygnować z tej nocy i wrócić. W bazie okazało się że już po burzy, więc jej dalszą część spędziliśmy przy wieczornym ognisku.

Ogółem w trakcie obozu stwierdzono 14 terytoriów puszczyka, 7 terytoriów puszczyka uralskiego, 3 terytoria uszatki oraz po jednym terytorium włochatki i puchacza. W obozie uczestniczyło 10 osób ze Śląska, Zagłębia, Małopolski, Mazowsza i ziemi lubuskiej.

Organizatorzy obozu pragną podziękować dyrekcji Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego za udostępnienie bezpłatnej bazy noclegowej.

Przekaż 1,5% podatku na ochronę sów

Stowarzyszenie Ochrony Sów jest ogólnopolską organizacją wyspecjalizowaną w ochronie sów. Naszym priorytetem jest ochrona tej grupy ptaków, jednak nasze działania ukierunkowane są także na edukację oraz badania.
Wesprzyj nasze działania wpłacając 1,5% podatku!

STOWARZYSZENIE OCHRONY SÓW
KRS: 0000285376

Więcej tutaj.

Atlas Sów Polski

atlas.sowy.sos.pl

Największa baza gromadząca obserwacje żywych i martwych sów oraz śladów ich obecności w Polsce. Zgłoś swoje obserwacje!

» Przejdź do: atlas.sowy.sos.pl

Partner BizneSowy

Zapoznaj się z regulaminem naszego programu partnerskiego.

» Przejdź do strony Programu

Dołącz do nas już teraz

Twoje członkostwo i aktywność w Stowarzyszeniu pomoże zachować przyrodę, chronić populacje sów i szerzyć wiedzę o tych wspaniałych ptakach. Przyłącz się do nas.

Zostań członkiem SOS »

© 2016 Wszystkie prawa zastrzeżone. Wykonane przez Tru studio