Zwiększamy bioróżnorodność w naszych ogrodach

Zadbać o różnorodność biologiczną wokół siebie, w ogródku, ale jak? Otóż tak…
Środowiska antropogeniczne poprzez rozwój nowoczesnej zabudowy, przekształcenia zieleni, wycinkę drzew, zbyt intensywne koszenia stają się na licznych obszarach mało atrakcyjnym miejscem dla wielu organizmów. Każdy w swojej najbliższej okolicy może wykonać kilka nietrudnych kroków, które przyczynią się do zachowania zanikającej różnorodności biologicznej lub/i jej powrotu.
Zasada jest prosta – im bardziej dziko tym lepiej! Dlatego warto planować enklawy o charakterze zdziczałym (np. w głębi ogrodu), aby tworzyć miejsca dla różnorodnych organizmów.
Poniżej kilka podstawowych kroków:
Chcąc wspomóc przyrodę i wspierać różnorodność biologiczną konieczne jest stworzenia bazy pokarmowej dla organizmów, które zamieszkają w naszej okolicy. Przywabimy je tym samym i zachęcimy do pozostania. W przypadku ptaków i wielu owadów, w tym dzikich zapylaczy, warto nasadzać drzewa i krzewy, które dostarczą pokarmu (owoce, nektar, pyłek) i schronienia oraz miejsca rozwoju.
Sadźmy zatem drzew i krzewy, których kwiaty i kwiatostany są chętnie odwiedzane przez liczne gatunki owadów a owoce chętnie zjadane przez ptaki. Sadźmy m.in.: wiśnie, jabłonie, grusze, śliwy, czereśnie, cis pospolity, krzewy porzeczek, agrestu, borówek, jeżyny, maliny, berberysy, derenie, bez czarny, głogi, rokitniki, wierzby lub trzmielinę zwyczajną.
Ponadto, aby zwiększyć odpowiednią bazę pokarmową (liczne kwiaty) sadźmy rośliny ozdobne kwitnące od wiosny do jesieni, m.in.: szafran (krokus) wiosenny, wrzosiec krwisty, miodunka plamista, orlik pospolity, dąbrówka rozłogowa, kocimiętka właściwa, macierzanka piaskowa, czyściec wełnisty, bukwica zwyczajna (czyściec lekarski), lawenda wąskolistna, mikołajek płaskolistny, cynia ogrodowa, ostróżka wyniosła, słonecznik zwyczajny, sadziec purpurowy, rozchodnik okazały, astry, zimowit jesienny. Dodatkowo ogród warto wzbogacić o zestaw roślin użytkowych, jak tzw. „zioła”, m.in. ogórecznik lekarski, lebiodka pospolita, szałwia lekarska, tymianek pospolity, hyzop lekarski, żywokost lekarski.
Pamiętajmy, by wybierać rodzime gatunki roślin i bezwzględnie unikać gatunków inwazyjnych! Bezwzględnie wybierajmy niezmodyfikowane odmiany roślin ozdobnych, które wytwarzają pyłek i nektar (kwiaty o tzw. „pełnych” kształtach zostały poddane genetycznej modyfikacji a dodatkowe płatki, to nic innego jak przekształcone pylniki).
Stosujmy rotacyjne koszenie naszego trawnika, który także jest źródłem kwiatów. Jeżeli pozwolimy mu trochę odrosnąć, to bardzo szybko zmieni się on w kwietną łączkę. Kośmy tylko obszary użytkowe a okrajki ogrodu oraz fragmenty niewykorzystywane na co dzień kośmy dopiero pod koniec lata.
Nie stosujmy żadnych chemicznych środków ochrony roślin, gdyż powodują one śmierć wszystkich owadów, w tym także pszczół czy kolorowych motyli. Giną także ślimaki, drobne ssaki a na kolejnym szczeblu łańcucha pokarmowego drapieżniki, w tym gatunki pełniące rolę sanitarną
Kompostujmy wszelkie odpadki organiczne i wykorzystujmy je do nawożenia roślin. Jest to najlepszy i najbezpieczniejszy bionawóz.
Zostawiajmy w mniej użytkowych częściach ogrodu zeschłe łodygi roślin, fragmenty nasłonecznionej, odsłoniętej ziemi, stosy kamieni, gałęzi czy drewna a zapewnimy miejsca bytowania oraz rozwoju dla wielu organizmów od drobnych owadów do gadów i ssaków jak np. jeż.
Jeżeli mamy większy wolny fragment działki możemy utworzyć „warkocze” czyli nagromadzenie drewna (gałęzie, chrust). Są to konstrukcje niedrogie w tworzeniu i nie wymagające opieki. Stworzymy natomiast miejsce lęgowe i ochronne dla ptaków, drobnych ssaków, gadów, płazów i wielu owadów oraz innych bezkręgowców.
Taka mozaikowatość niewielkich płatów różnych środowisk oraz terenów z niską roślinnością (łąki, okoliczne pastwiska, ekstensywnie użytkowane tereny) to raj dla pójdźki. A duży procent jej diety w okresie wiosenno-letnim to przecież bezkręgowce.
Każdemu życzyłbym tak fantastycznych chwil, jak widok pójdźki polującej pieszo w ogródku lub stojącej na jednej ze swoich czatowni z długą dżdżownicą w dziobie lub turkuciem podjadkiem.
Tekst: Paweł Czechowski
Grafika: Paweł Czechowski i Ewelina Kurach
© 2016 Wszystkie prawa zastrzeżone. Wykonane przez Tru studio






