
Gdańsk, 16 marca 2020 rok. To chyba rekordowy czas rozłąki podlota z rodzicami i szczęśliwego połączenia z rodzinką.
Wcześniej 18 dni leczenia, suplementowania i rehabilitacji podlota puszczyka Strix aluco w Pomorskim Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Ostoja w Pomieczynie. Diagnoza: zdrowy. Dla jego dobra trzeba było podjąć próbę zwrócenia go pod opiekę rodziców. Znałam rewir lęgowy, a Ostoja dokładne miejsce skąd ptak został zabrany. Szybka decyzja, sprawdzenie prognozy pogody, przemyślany plan i już kilka godzin po diagnozie pełny sukces!
Wpierw nasłuchy i dokładne zlokalizowanie podlotów z rodzinki. Odnalezienie też dorosłego ptaka. Potem szybkie obrączkowanie, a po nim solidne nakarmienie myszami. Samodzielnie pożarł dwie, rozważając nawet trzecią.
A potem trafił na drzewo. Wycofaliśmy się, by móc prowadzić obserwacje, dalsze nasłuchy a przy tym nie płoszyć
i nie ingerować. Puszczyk dzielnie wspinał się na czubek drzewa, cały czas nawołując. Samica błyskawicznie się nim zainteresowała. Z nasłuchu wiemy, że łącznie są trzy młode. Po około 30 min. przyleciał też samiec. Sowia rodzina w komplecie!
Dziękuję całej ekipie Ostoi za opiekę nad młodym i wspólną akcję przywrócenia na wolność!
To się nazywa szczęśliwe zakończenie.
Ewelina Kurach
Fot. Maja Stawiska i Aleksandra Mach
Grafika: Ewelina Kurach
© 2016 Wszystkie prawa zastrzeżone. Wykonane przez Tru studio