Gdynia Orłowo. Wypaszczyć wiewirókowo włochatkę…?

To już były ostatnie warsztaty „SOS dla sów” z III edycji projektu „Sowy Pomorza. Edukacja dla bioróżnorodności”. A był to mały eksperyment. Zorganizowaliśmy je przede wszystkim na prośbę dwóch grup licealistów z trójmiejskich szkół: II LO w Sopocie
i XVII LO w Gdyni. Znalazło się też miejsce dla kilku dodatkowych osób i tak zebrało się nas 24 osób. 3-godzinne warsztaty odbyły 29 marca 2019 roku. Spotkaliśmy się na gdyńskich Kolibkach,
w pobliżu rezerwatu przyrody „Kępa Redłowska”.

Garść wspomnień z warsztatów prowadzonych przez koordynatora projektu, Ewelinę Kurach.
– Co zapamiętałam z tego spotkania? Hasło: „wypaszczyć wiewiórkowo włochatkę”! Pewnikiem zostanie ze mną po przysłowiową grobową dechę. Ciągle rechoczę pod nosem wspominając jak się wykluło, ale chyba nie zdradzę, co się za tym kryje… To dobre na jakiś konkurs, więc całkiem możliwe, że niedługo pojawi się na naszym fanpage’u. Pogoda tamtej nocy trochę popsuła nam szyki, ale sowę zobaczyliśmy. Trafiła się wyjątkowo wesoła grupa. W tych szkołąch miałam okazję być również z prelekcją. Bardzo ciekawska, zaangażowana młodzież, której chciało się szukać ukrytych przeze mnie wcześniej tablic z sowami zasiedlającymi charakterystyczne miejsca (dziuple, stare budynki wozowni, wypróchnienia). Od razu widać, że świetnie współpracują ze swoimi paniami biologami. Na warsztacie sporo czasu spędziliśmy na nasłuchach puszczyka i uszatki i doczekaliśmy się przelatującego ptaka. Przy okazji rozmów o lęgowych gatunkach sów, oznaczyliśmy ptaka sfotografowanego jesienią przez jedną z uczennic. Uszatka nie przeżyła kolizji z przeszkleniami budynku. To była dobra okazja, by wspomnieć i o tym zagrożeniu dla ptaków. Więcej informacji o problemie kolizji ptaków z elementami przeszklonymi oraz metodach minimalizacji poprzez zabezpieczanie szyb znajdziesz tutaj.

Bywa tak, że niedaleko trzeba wyłazić i czasami lepiej dłużej czekać na przyjazd SKM… Już po warsztatach, mimo, że wiatr ciągle wzmagał, koło stacji SKM głosem alarmowym odzywała się uszatka. Zacne zakończenie. Szkoda tylko, że poza edukatorem już nikogo nie było na peronie.

Warsztaty zorganizowano w ramach III edycji projektu „Sowy Pomorza. Edukacja dla bioróżnorodności” dofinansowanego przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

Fotorelacja: Anna Helmin i Małgorzata Brodecka

Podziel się! Share!00