Prowadzimy różnego rodzaju interwencje. W okresie lęgowym najczęściej dotyczą one zabierania zdrowych podlotów spadających na ziemię lub przebywających w innych miejscach, gdzie rzucają się w oczy ludziom i drapieżnikom.  Udzielamy instrukcji po tym, jak bezsensownie zabrane zostały do domów znalazców, czy odtransportowano je do przeróżnych miejsc: od ośrodków rehabilitacji i weterynarzy po siedziby leśnictw, schroniska dla kotów i psów, urzędy gmin, szkoły i wiele innych nieodpowiednich miejsc… Nie wiesz co zrobić, nie masz pewności, czy podejmujesz słuszne kroki? Pamiętaj o nas
i skontaktuj się z nami!

Pomagamy również na odległość, konsultując na bieżąco sytuację oraz jej dalszy rozwój. Nie ważne, o której godzinie te konsultacje są niezbędne. Dzisiaj opowiemy Wam o przypadku spod Inowrocławia (woj. kujawsko-pomorskie), gdzie na prośbę merytorycznego wsparcia Towarzystwa Przyrodniczego Alauda podjęliśmy akcję z uszatkami Asio otus. Chcielibyśmy napisać, że skończyła się szczęśliwie, ale niestety nie. Przegraliśmy ze środkami zwalczającymi gryzonie. O przypadku śmiertelnym zaalarmowali Państwo Binkowscy, którzy doczekali się w tym roku pary lęgowej tych sów z trójką młodych. Pewnego dnia znaleźli martwe dwa młode i jednego z rodziców, samicę, co udało się stwierdzić na podstawie zdjęć. Przed kontaktem z nami snuto różne plany, twierdząc, że w gnieździe został jeden młody i nie ma drugiego dorosłego ptaka. Po instrukcjach i monitorowaniu sytuacji przez kilka nocy i dni, mieliśmy już pewność, że samiec jest i nieprzerwanie karmi młodego. Niestety po ponad tygodniu w koronie drzew znaleziono ciało trzeciego podlota i nie stwierdzono również ptaka dorosłego. Podejrzewamy, że również nie przeżył po spożyciu zatrutych gryzoni, tyle, że poza gniazdem i najbliższym jego sąsiedztwem. Liczyliśmy, że przynajmniej część lęgu i samiec przeżyją. Właściciele posiadłości, na której uszatki się zagnieździły bardzo przeżywają sytuację. Podwójnie, bo ich radość – po ubiegłorocznych pojedynczych obserwacjach uszatek – była ogromna, gdy odkryli je w gnieździe na pobliskim drzewie. Okoliczności smutne i tragiczne dla ptaków. Jedno bardzo pocieszające, że udało nam się nawiązać dobry, życzliwy kontakt, o co coraz trudniej w tych czasach. Przesłaliśmy w podziękowaniu nasze zakładki edukacyjne, w tym z uszatką właśnie. Dobrze by było zakończyć, życząc, by miejsce zajęła kolejna para lęgowa uszatek, ale… Czy to dobre, właściwe życzenie, wiedząc, że ktoś w rewirze tych ptaków truje ssaki owadożerne i gryzonie, zabijając również inne zwierzęta?

Sowy, ptaki drapieżne giną w męczarniach poprzez spożycie zatrutych gryzoni albo spożywając zwierzęta lub padlinę, które wcześniej zjadły zatrute zwierzę z niższego szczebla piramidy pokarmowej. Niektóre kraje jak np. rząd Kanady podeszły do problemu rodentycydów systemowo. Zakazali używania konkretnych rodzajów trutek, w tym przeciwzakrzepowych rodentycydów, które kumulują się w łańcuchu pokarmowym, zabijając m.in. właśnie ptaki. Ogólnoświatowym problemem jest to, że trutki używane są nie tylko przez firmy deratyzacyjne ale przede wszystkim przez osoby prywatne i nie sposób mieć pełną kontrolę nad tymi praktykami.
Ekolodzy proponują wydanie zakazu używania ustawionych na stałe pułapek na gryzonie, ograniczenie stosowania niektórych środków tylko do koniecznych przypadków oraz przeprowadzenie akcji edukacyjnej, uświadamiającej ryzyko używania trutek. My również podzielamy zadanie, że niezbędna jest duża kampania informacyjna i projekt edukacyjny dedykowany temu problemowi, który uświadomiłby ludziom skutki ich działań. Tymczasem różne organizacje przyrodnicze – często przy okazji innych zagadnień edukacyjnych lub w ramach reakcji na konkretne przypadki zatruć czy śmierci ptaków – podejmują ten temat. Ciągle daleko nieskutecznie i bez choćby uregulowania prawnego oraz zmian w sposobie myślenia społeczeństwa. Dopóki nie zwiększy się świadomości ludzi (a wydaje się, że niewielu kojarzy z przyrody i biologii zasadę piramidy pokarmowej!), problem pozostanie problemem. I oby nie wykrakać jego eskalacji…

Tekst: Ewelina Kurach

Dokumentacja fot. dzięki uprzejmości Pani Zofii Bieńkowskiej.
Zdjęcia przedstawiają ptaki martwe – oglądasz na własne ryzyko, jeśli jesteś osobą wrażliwą.

 

 

Podziel się! Share!Share on Facebook0Share on Google+0Tweet about this on Twitter

Przekaż 1,5% podatku na ochronę sów

Stowarzyszenie Ochrony Sów jest ogólnopolską organizacją wyspecjalizowaną w ochronie sów. Naszym priorytetem jest ochrona tej grupy ptaków, jednak nasze działania ukierunkowane są także na edukację oraz badania.
Wesprzyj nasze działania wpłacając 1,5% podatku!

STOWARZYSZENIE OCHRONY SÓW
KRS: 0000285376

Więcej tutaj.

Atlas Sów Polski

atlas.sowy.sos.pl

Największa baza gromadząca obserwacje żywych i martwych sów oraz śladów ich obecności w Polsce. Zgłoś swoje obserwacje!

» Przejdź do: atlas.sowy.sos.pl

Partner BizneSowy

Zapoznaj się z regulaminem naszego programu partnerskiego.

» Przejdź do strony Programu

Dołącz do nas już teraz

Twoje członkostwo i aktywność w Stowarzyszeniu pomoże zachować przyrodę, chronić populacje sów i szerzyć wiedzę o tych wspaniałych ptakach. Przyłącz się do nas.

Zostań członkiem SOS »

© 2016 Wszystkie prawa zastrzeżone. Wykonane przez Tru studio